Nasze podróże

Cykady na Cykladach

Europa

Osławione nie tylko w Europie, ale na całym świecie Cyklady , na czele z ich perłą – Santorini – każdemu z nas kojarzą się z pocztówkowymi niebieskimi kopułami kościołów, mnogością kapliczek, pięknymi zachodami słońca oraz szmaragdowymi i lazurowymi wodami otaczającymi małe,wulkaniczne wysepki jak Santorini, Milos, Paros, Tinos i wiele innych. Zapraszamy Państwa w luksusową podróż, która pozwoli odkryć dwa oblicza tego archipelagu: to najbardziej słynne i ekskluzywne – Santorini, oraz mniej znane, mniej zatłoczone a wcale nie mniej urokliwe – Milos. Na pewno możemy zdradzić jedno - rzeczywistość okazuje się być jeszcze bardziej malownicza, niż wyobrażenia!

Santorini ma bardzo dobre połączenia lotnicze z Polską – możemy dostać się na nie bezpośrednim lotem z kilku Polskich miast. Pierwsza wizyta na Santorini robi zawsze ogromne wrażenie (każda kolejna niewiele mniejsze :) ). Ukształtowanie wyspy i widok na kalderę naprawdę zapierają dech w piersiach. Najbardziej luksusowe hotele na wyspie są usytuowane w taki sposób, że widok ten nie opuszcza nas nawet na chwilę – mamy go z apartamentu, mamy z restauracji oraz z basenu. I właśnie tak jest w Hotelu Katikies Santorini – gdzie spędzamy pierwsze noce. Jest on usytuowany w najsłynniejszym i najbardziej ekskluzywnym miasteczku na wyspie – Oia (czyt. Ija). To stąd rozpościerają się widoki na osławione zachody słońca – które zwyczaj nakazuje oklaskiwać. Będąc w tym hotelu, bezpośredni widok na ten spektakl mamy wprost z prywatnego jacuzzi na tarasie naszego okazałego apartamentu.

Następny dzień pozwala nam niespiesznie pospacerować po Oia, podziwiać widoki, obserwować wycieczkowce i mniejsze wodoloty, jachty oraz katamarany, które tłumnie podpływają do wyspy. W momencie, w którym wyspa przeżywa największy napływ jednodniowych turystów – my pływamy w unikalnym basenie hotelowym i jemy lunch w zaciszu ekskluzywnej restauracji. Na spacery oraz eksplorację polecamy poranki oraz popołudnia / wieczory – kiedy liczba turystów na wyspie się zmniejsza – a i temperatura jest znacznie przyjemniejsza.

Po zapoznaniu się z Santorini, przenosimy się na Milos – płynie na nią wodolot – w zaledwie 1h 50 min jesteśmy już na o wiele mniej uczęszczanej i znanej wyspie. Już pierwsze spojrzenie utwierdza nas w przekonaniu, że panuje tutaj zupełnie inna atmosfera. Docierają tutaj turyści poszukujący bardziej autentycznej, greckiej, wyspiarskiej atmosfery. W przeciwieństwie do Santorini, które ze względu na swoją popularność, posiada bardzo szeroką gamę eleganckich hoteli – tutaj kierujemy się od razu do jedynego, luksusowego hotelu na wyspie – White Coast Pool Suites. Zachwyca nas jego nowoczesność, a jednocześnie niepowtarzalne wpasowanie w surowy, księżycowy krajobraz otoczenia. Hotel zlokalizowany jest na wzgórzu, co sprawia, że widok na morze jest pełniejszy, a jednocześnie – jesteśmy krótki spacer od aż 4 wyjątkowych plaż – najbliżej hotelu mamy plażę typowo skalistą – ale przy 10 minutowym spacerze w prawą lub lewą stronę – odkrywamy pobliskie, piękne, piaszczyste plaże o niebywałym uroku. Do dyspozycji gości jest zaledwie dwadzieścia wyrafinowanych apartamentów, każdy z prywatnym basenem i widokiem na morze. Oprócz tego mamy również basen dostępny dla wszystkich gości oraz restaurację, słynącą na wyspie ze swoich wyszukanych specjałów – serwowanych dodatkowo w przepięknym otoczeniu.

Czas na Milos, poza odpoczynkiem w hotelu, przeznaczamy na poznanie tej nietuzinkowej wyspy. Słynie ona na Cykladach z pięknych plaż w oszałamiającej ilości aż 87 – na naprawdę niewielką wyspę. Część z nich dostępna jest tylko od strony wody – dlatego obowiązkowym wręcz punktem programu musi być rejs jachtem lub katamaranem. Najpiękniejszym doświadczeniem, dopasowanym do naszych prywatnych preferencji jest luksusowa, prywatna łódź. Można zdecydować się albo na krótszy, 4h rejs – lub na całodzienne doświadczenie, zakończone podziwianiem zachodu słońca z pokładu jachtu. My zarezerwowałyśmy opcję 8h – co pozwala nam opłynąć całą wyspę dokoła oraz zatrzymać się kilka razy w najbardziej wyjątkowych miejscach na kąpiel w krystalicznych i turkusowych wodach. Obserwacja Milos z perspektywy wody pokazuje jak bardzo wulkaniczne jest jej pochodzenie. Księżycowe krajobrazy przeplatają się z bajkowymi plażami. Najsłynniejszym miejscem i obowiązkowym przystankiem podczas rejsu jest Kleftiko, dawna kryjówka piratów. Oszałamia nas ogrom i piękno białych formacji skalnych, jaskinie do których można wpływać oraz przejrzystość wody i jej szmaragdowy kolor. Tutaj cumujemy na lunch. Kolejnym miejscem, które na pewno zapamiętamy na długo, będzie Blue Bay przy bezludnej wyspie Poliegos. Nazwa absolutnie nie oddaje koloru wody, który czeka na nas na miejscu. Zatoka ta wraz z pustą i dziewiczą plażą są wspaniałą scenerią na kąpiel i piknik przed malowniczym zachodem słońca.

Kolejnego dnia decydujemy się na wycieczkę do drugiego, największego skarbu Milos – Sarakiniko. To plaża z dużymi, białymi skałami wulkanicznymi , ukształtowanymi przez rozbijające się morskie fale w niepowtarzalne kształty. Jest to miejsce tak wyjątkowe i przypominające księżycowy krajobraz, że jest miejscem niezliczonych sesji fotograficznych. Unikalna lokalizacja hotelu White Coast Pool Suites sprawia, że to wyjątkowe miejsce znajduje się na wyciągnięcie ręki – de facto widzimy Sarakiniko z hotelu! Zdecydowanie polecamy wczesnoporanną godzinę, gdyż pozwala nam to cieszyć się tym miejscem praktycznie bez ludzi, którzy zaczynają tutaj przyjeżdżać tłumniej około 9 rano. Jest to też najpopularniejsze miejsce na wyspie do skoków do wody z dużej wysokości – ilość śmiałków zaskakuje. Podziwiamy zarówno skoki w turkusową głębię z wysokości 2 metrów, jak i 25 metrów!

Nie możemy zapomnieć również o największym miasteczku na wyspie – i jednocześnie porcie – Adamas. Jak na małą wyspę przystało – ma swój niebywały urok, szereg restauracji, kawiarni oraz imponującą plażę. Zaledwie kilkanaście minut od Adamas mamy najstarsze miejsce na wyspie – Plaka – jej stolicę położoną na wzgórzu. Ruch kołowy jest tam zabroniony, więc przechadzając się po klimatycznych uliczkach wyłożonych mozaikami typu chochlaki i ukwieconych różowymi bugenwillami, możemy poczuć się jak w Grecji dawnych lat – bardzo autentycznej i nieskażonej turystyką. Plaka to najsłynniejsze miejsce na wyspie do podziwiania zachodów słońca. Jeszcze jedno miasteczko warte wspomnienia – Pollonia, po drugiej stronie wyspy – również jest portem, acz mniejszym od Adamas. Słynie z wyrafinowanych restauracji zlokalizowanych tuż przy plaży. Wspaniałe miejsce na niespieszne popołudnie z najlepszą, grillowaną, świeżą rybą lub owocami morza na talerzu!

Milos posiada również kilka miejsc prawdziwie wyjątkowych i niespotykanych nigdzie indziej – a mianowicie autentyczne rybackie wioski – nadal pełniące swoją funkcję, choć powoli oddające się turystyce. Wioski te – np. Klima, czy Mandrakia lub Firopotamos,  są malutkie oraz pełne kolorowych zabudowań dla łodzi, częściowo wykutych w skałach. Tuż przy nich są oczywiście domki i mieszkania rybaków. Niejednokrotnie wioski te położone są przy bardzo klimatycznych plażach. Odwiedzając je nadal mamy możliwość porozmawiania z rybakami, którzy najczęściej mówią tylko po grecku, ale ich gościnność i radość życia pozwalają porozumiewać się ponad językami. To naprawdę wyjątkowe na skalę europejską miejsca, tak bardzo dalekie od popularnych, turystycznych atrakcji.

Po kilku dniach na Milos, wracamy na Santorini. Tym razem decydujemy się na pobyt w Imerovigli – mniej turystycznym miasteczku niż Oia, acz nie mniej unikatowym. Zatrzymujemy się w hotelu Katikies Chromata, wykutym w skale i pięknie wkomponowanym w krajobraz. Apartament z prywatnym basenem i wspaniałym widokiem na kalderę zachęca nas do spędzenia dnia z lampką wina w dłoni. To butikowy, luksusowy hotel ze wspaniałą ekspozycją i lokalizacją na mapie Santorini.

Kolejnego dnia poznajemy okolice – Imerovigli, ale też spacerujemy do Fira (stolicy wyspy), słynnym pieszym szlakiem Ekklisia Theoskepasti obfitującym w zapierające dech w piersiach widoki. W Firze znajduje się najsłynniejsza restauracja na wyspie – Selene – właśnie wybrana najlepszą restauracją w Grecji w 2022 roku! Ettore Botrini, szef kuchni z gwiazdkami Michelina na koncie, w mistrzowski sposób łączy grecką i włoską kuchnię. Zdecydowanie warto zarezerwować stolik z wyprzedzeniem czy to na lunch czy też wykwintną kolację. Restauracja znajduje się w ekskluzywnym hotelu Katikies Garden, który mieści się w klasztorze (wspaniale odrestaurowanym) – co więcej, w jego części nadal mieszka 12 praktykujących zakonnic!

Tygodniowa podróż dobiega końca – było to wspaniałe 7 dni – bardzo urozmaicone, ale też pozwalające na oddech i wypoczynek. Wyjeżdżamy planując już w myślach kolejne odwiedziny na Cykladach.

Wybierz kierunek podróży
Zapisz się do newslettera
Dziękujemy za zapisanie się.
Do zobaczenia w podróży. :-)
Wystąpił nieznany błąd. Prosimy o zapisanie się poprzez wysłanie e-maila na [email protected].